Nazwisko Uwego Rosenberga to praktycznie synonim trudnych euro o przetwarzaniu surowców i zwierzaków w inne surowce i zwierzaki po to, by zbudować dzięki temu jakieś narzędzia albo budynki, które na koniec gry przyniosą nam masę punktów zwycięstwa. Innymi słowy: Jeśli zawsze marzyliście o tym, by zostać właścicielem farmy, warsztatu, klasztoru czy portu – sięgnijcie po którąś z jego gier. Ja tym czasem sięgnęłam po ostatnią dużą grę autora – Fields of Arle (czy też Pola Arle), wydaną w 2014 roku. Co myślę o tym dwuosobowym, ciężkim (dosłownie i w przenośni, pudło waży chyba pół tony!) tytule? Sprawdźcie w mojej recenzji!
Jednocześnie z przyjemnością informuję, że Board Game Girl została patronem medialnym polskiego wydania gry, które wciąż możecie wesprzeć w serwisie wspieram.to. Wydawcą polskiej wersji jest niezastąpione Games Factory Publishing.
Po obejrzeniu filmu nie zapomnijcie proszę zasubskrybować mojego kanału na YouTube
Archiwa tagu: Uwe Rosenberg
Kalendarz adwentowy – dzień 11
Hurra! Jest! Dodatek do gry Szklany Szlak Uwego Rosenberga! Gra, którą poznałam na ŁPG, czyli Łódzkim Porcie Gier i już w trakcie pierwszej rozgrywki poprosiłam Kubę, żebyśmy ją kupili. Tak, ten dodatek zdecydowanie zostanie z nami. Dlatego przyszykowałam dziś dla Was coś innego (ale równie fajnego!). To przywieziony z festiwalu GRAMY dodatek do gry Colt Express! DeLorean „zrób to sam”, czyli auto z „Powrotu do przyszłości”!
Kalendarz adwentowy – dzień 5
Dzień dobry! Otwieramy okienko nr 5 a tam… dodatek do gry Fasolki! Tym, którzy w hit Uwego Rosenberga jeszcze nie grali, polecam recenzję tej gry (recenzja Fasolek – klik) i namawiam na partyjkę – gra jest szybka i dynamiczna. A dla fanów tego tytułu – szybciutki konkurs
Kalendarz adwentowy – dzień 2
Na pewno jesteście ciekawi, co znalazło się w okienku nr 2. Nie będę Was więc dłużej trzymała w niepewności Dzień wydał mi się nieco pogodniejszy i jaśniejszy, bo… wzbogaciliśmy się o dodatek do gry, którą bardzo, bardzo lubię – Fields of Arle, autorstwa Uwe Rosenberga! To naprawdę trudna i wymagająca dwuosobowa gra. A jaka dobra! Ale żebyście i Wy mieli z tego kalendarza jakąś przyjemność, mam dla Was, równie szybki jak wczorajszy, konkurs. Do wygrania jest dodatek do Pokoleń – doskonałej gry Inki i Markusa Brandów (recenzję gry możecie zobaczyć TUTAJ). Nazywa się on Pokolenia: Klienci II i wprowadza nowe żetony klientów! Czytaj dalej
Le Havre – recenzja
Le Havre po rozłożeniu wygląda tak, że fani surowcowego zbieractwa powinni natychmiast paść z zachwytu: góry ryb, gliny, drewna, monet, nawet krowy mają swoje wysypisko! Le Havre to gra, która mimo kilkudziesięciu rozegranych partii jeszcze mi nie zbrzydła i nic nie wskazuje na to, by miało się tak stać w najbliższym czasie. To mój ulubieniec wśród eurosów.
Top 10 gier idealnych na wakacje
Fasolki – recenzja
Fasolki są łatwą i bardzo przyjemną grą karcianą przy której na pewno będziecie się świetnie bawić. Są tak wciągające, że – gwarantuję – trudno przestać w nie grać. Autorem gry jest Uwe Rosenberg, znany twórca dość ciężkich gier ekonomicznych – Le Havre oraz Agricola. Ale Fasolki to zupełnie inna bajka. Proste zasady, małe pudełko, wytrzymałe karty – to czyni z Fasolek jedną z najbardziej uniwersalnych gier. Ale… nie będę zdradzać wszystkiego :-) Zapraszam do obejrzenia mojego najnowszego filmiku!